środa, 31 sierpnia 2011

Jak wybrać żwirek dla kota ?

Wielu właścicieli kotów zadaje sobie pytanie, jaki żwirek wybrać dla swojego pupila. Czy lepszy będzie ten zagraniczny reklamowany w mediach, czy może raczej ekologiczny polskiej produkcji.

Wielu właścicieli kotów zadaje sobie pytanie, jaki żwirek wybrać dla swojego pupila. Czy lepszy będzie ten zagraniczny reklamowany w mediach, czy może raczej ekologiczny polskiej produkcji. Odpowiedź jest prosta-najlepszy jest ten, który odpowiada naszemu pupilowi. Ponieważ jednak, to właściciel musi wybrać i zapłacić, postaram się w tym artykule przybliżyć podstawowe cechy, które staną się pomocne przy wyborze tego odpowiedniego produktu.

Żwirki dla kotów najczęściej dzieli się według materiału, z którego są wykonane.

Rozróżniamy więc:

- Żwirki drewniane

- Żwirki bentonitowe

- Żwirki silikonowe

Każda z grup posiada pewne cechy, które mogą zadecydować czy nasz kot polubi dany żwirek czy nie.

Żwirek drewniany wykonany jest z drewna, więc jest to produkt w 100% ekologiczny. Do jego zalet można dopisać także fakt, że jest bardzo wydajny i bardzo dobrze pochłania nieprzyjemny zapach. Żwirek, który jest zanieczyszczony przez odchody lub mocz, zbryla się w grudki, które można odsiać z kuwety i wyrzucić do toalety. Dużym plusem zwłaszcza dla posiadaczy kociąt jest fakt, że żwirek drewniany nie powinien zaszkodzić zwierzęciu w przypadku połknięcia. Wadą jest jego mała wydajność. Może się również przyczepiać do łap i futra, więc kot roznosi go po całym mieszkaniu.

Najpopularniejszym i najtańszym rozwiązaniem są żwirki bentonitowe. Są stosunkowo wydajne, gdyż podobnie jak żwirki drewniane zbrylają się pod wpływem wilgoci, dzięki czemu nie ma konieczności wymieniania całej zawartości kuwety po każdej wizycie kota. Dodatkowo dobrze pochłaniają nieprzyjemny zapach unoszący się z kuwety. Żwirki bentonitowe mogą występować w różnych wersjach zapachowych. Do podstawowych wad tego typu żwirków dla kotów należy fakt, że nie wolno wyrzucać ich do toalety oraz pylą, co jest uciążliwe zwłaszcza gdy kuweta postawiona jest w słabo wentylowanym miejscu. Młode koty często podjadają żwirek co w przypadku żwirku bentonitowego może grozić zatkaniem jelit. Stosowanie tego typu żwirku wymaga od właściciela pewnej systematyczności w czyszczeniu, jeśli żwirek dla kota długo nie będzie wymieniany na dnie kuwety powstanie warstwa twardego mało aromatycznego osadu, który będzie trudny do usunięcia.

Żwirek silikonowy w przeciwieństwie do wcześniej opisanych nie zbryla się pod wpływem wilgoci, lecz pochłania ją i gromadzi wewnątrz granulek. Kuweta nie wymaga każdorazowego czyszczenia po oddaniu moczu przez kota, w zupełności wystarczy gdy odsiejemy i wyrzucimy kał. Dzięki temu jest to najwydajniejszy żwirek dla kotów. Żwirek silikonowy nieco lepiej niż bentonitowy odpowiednik pochłania zapach moczu, swoją maksymalną wydajność utrzymuje przez około 3-4 tygodnie. Zużytego żwirku niestety nie powinno się wyrzucać do toalety. Do nielicznych wad można zaliczyć to, że głośno szeleszczą i mają twarde ziarenka. Zniechęca to część kotów, gdyż nie zapewnia odpowiednio spokojnej atmosfery w kuwecie.

Kocia wizyta u weterynarza

Przetransportowanie zwinnego i szybkiego kota do gabinetu weterynaryjnego nie należy do łatwych zadań... Wiedzą o tym zwłaszcza Ci, którzy próby złapania i przytrzymania kota, przypłacili bolesnymi podrapaniami. By zaoszczędzić sobie i kotu stresu, warto odpowiednio się przygotować.

Kot przed wizytą u weterynarzaKoty mają się coraz lepiej, ludzie wiedzą dziś o ich potrzebach znacznie więcej niż jeszcze kilka lat temu, a w niektórych kręgach koty zdobyły nawet przewagę nad psami - jeśli chodzi o popularność zwierząt domowych. Wciąż jednak postrzegane są jako zwierzęta, które zawsze spadają na cztery łapy i które bez pomocy lekarza weterynarii "wyliżą się" z każdej choroby. Ale nic podobnego! Koty tak samo jak psy muszą być szczepione i odrobaczane, niektóre powinny mieć przycinane pazury, czyszczone uszy, etc. Jako że większość z tych zabiegów wykonuje specjalista, musimy bezpiecznie przetransportować kota do lecznicy, a to nie jest takie proste...

Przed planowaną wizytą

Jeśli wizyta u weterynarza jest zaplanowana, to pamiętajmy by w tym dniu nie podawać mu karmy, co ułatwi badanie jamy brzusznej, może się też okazać, że potrzebne będą badania krwi, a te zwykle wykonuje się na czczo. Dlatego już poprzedniego dnia schowajmy w takim miejscu jedzenie dla kota, by nie drażnił go jego zapach. Nasz pupil na pewno będzie się domagał swojej porannej porcji, ale musimy pozostać nieugięci – dla jego dobra! Jeśli nasz kot bez problemu daje się wziąć na ręce, to pierwszy etap mamy za sobą, teraz wystarczy ostrożnie włożyć go do klatki. W sytuacjach wyjątkowych, gdy nasz kot reaguje alergicznie na widok transportera, czynność tą lepiej wykonywać w grubych i długich rękawicach.

Klatka do przewozu kotów

Transporter dla kotaKota nie wolno nieść do gabinetu na rękach, ani przewozić luzem na siedzeniu samochodu. Przestraszony kot może po prostu uciec, jego zwinność w stresującej sytuacji zaskoczy niejednego właściciela, no i nie zapominajmy o tym, że kot nie zawaha się użyć swoich ostrych pazurów! Nie wkładajmy kota do pudelka tekturowego, reklamówki, czy pojemników, które nie posiadają otworów wentylacyjnych, takie eksperymenty mogą być fatalne w skutkach! Właściciele kotów powinni zaopatrzyć się w specjalne transportery. Mogą one być wykonane z plastiku lub wikliny, powinny być częściowo zabudowane, tak by kot czuł się w miarę bezpiecznie. Oczywiście nie jesteśmy w stanie zupełnie wyeliminować stresu, ale klatka do przewozu zwierząt na pewno ułatwi to zadanie. Do środka można też włożyć mały kocyk, ręcznik, podkłady higieniczne lub chłonące wilgoć szmatki, po pierwsze po to, by kot nie poobijał się w czasie jazdy samochodem, a po drugie, wchłoną one mocz jeśli kot ze strachu załatwi swoje potrzeby fizjologiczne.

Bezpieczeństwo kota

Kot powinien pozostać w klatce do momentu aż znajdzie się w gabinecie i lekarz poprosi o jego wyjęcie. Nie otwieramy klatki ani w samochodzie, ani w poczekalni, gdzie spanikowany kot może nam uciec. Ponadto jeśli w klinice spotkamy psy, a z pewnością tak będzie, to nasz pupil będzie się czuł znacznie bezpieczniej w klatce, niż poza nią. Jeśli kot nie chce wyjść z klatki, nie wolno nam robić tego na siłę ciągnąc go za ogon czy łapę, wten sposób możemy tylko spowodować kontuzję! Jeśli spanikowane zwierzę drapie i gryzie, to najpewniej weterynarz zechce wyciągnąć go sam za pomocą specjalnych rękawic. Niewykluczone, że w niektórych przypadkach trzeba będzie użyć kagańca dla kota, a nawet poddać kota premedykacji, czyli podać silnie uspokajający zastrzyk. O ile psa jest łatwiej przytrzymać, to kot jest na tyle zwinny, że bardzo zestresowany uniemożliwia wykonanie jakichkolwiek badań profilaktycznych, nie mówiąc już o zabiegach. Niekiedy też psa można przechytrzyć podając mu granulki suchej karmy, gdy tymczasem kota nie będą interesowały nawet jego ulubione przysmaki.

Doświadczony i wyrozumiały lekarz

Dobry lekarz weterynarii potrafi tak przeprowadzić wizytę, że zarówno zwierzę jak i jego właściciel nie nie będą się zbytnio stresować. Powinien spokojnie mówić do kota i stopniowo oswajać go se swoim zapachem, dotykiem zanim przejdzie do zasadniczych czynności. Wywiad na temat zwierzęcia i celu naszej wizyty powinien zostać przeprowadzony zanim zwierzę zostanie wyjęte z klatki, tak by niepotrzebnie się nie denerwowało i byśmy mogli spokojnie porozmawiać na temat niepokojących nas objawów. Lekarz przystępuje do badań najmniej inwazyjnych, tak by na początku nie dać kotu powodów do paniki, co utrudni dalszy przebieg wizyty.

Powrót do domu

Spokojny kot może wyjść z domuKot wraca do domu w transporterze, tak samo jak został przywieziony do gabinetu. Najlepiej poradzić się lekarza, czy możemy od razu po powrocie do mieszkania otworzyć klatkę, czy lepiej by zwierzę pozostało tam jeszcze jakiś czas. Wszystko będzie zależało od tego jakim zabiegom został poddany kot i jakie otrzymał leki. Zapytajmy także kiedy zwierzę może dostać jedzenie. Jeśli nasz kot był bardzo zestresowany wizytą u weterynarza, to lepiej nie wypuszczajmy go tego dnia na dwór, ponieważ w panice może uciec albo zrobić sobie krzywdę. Dopiero gdy nasz pupil się uspokoi i upewni, że wszystko wróciło do normy możemy pozwolić mu prowadzić dotychczasowy tryb życia.

Dlaczego kot mruczy ?

Mruczenie jest jednym z powodów, dla których kochamy koty. Uwielbiamy je za to, że działa na nas uspokajająco i cieszymy się, gdy kot głośno nas powiadamia o swym zadowoleniu, miłości i poczuciu bezpieczeństwa.

Wiadomo, że mruczenie relaksuje, pociesza, uspokaja, wycisza, sprawia przyjemność oraz poprawia nastrój. Kota? Cóż, kota być może też, choć o to trzeba by zapytać właśnie jego. Ale z pewnością człowieka, do którego mruczenie jest adresowane. Naturalnie – o ile w ogóle jest adresowane...

Mruczy kot drapany i głaskany w ulubionym miejscu, zwinięty w kłębek na kolanach, przytulony w łóżku do opiekuna czy do innego kota, senny, najedzony. Ale czasem także chory, ranny, umierający. Bo powodów, jak w przypadku każdego zachowania tego złożonego zwierzaka, może być wiele.

Wszystkie koty, bez względu na wiek, płeć czy rasę, mruczą z taką samą częstotliwością: 25 cyklów na sekundę.

Koty zaczynają mruczeć, kiedy są małymi kociętami i jest to jeden z pierwszych kontaktów werbalnych pomiędzy kociakiem i jego matką, która mruczeniem oznajmia mu, że wchodzi do legowiska, co ma na celu jego uspokojenie. Starsze koty mruczą, gdy jest im dobrze i gdy chcą inne sprowokować do zabawy. Dominujące koty mrucząc informują inne o swych przyjacielskich zamiarach i często w ten sposób zapraszają je do zabawy. Jest to kocie zapewnienie: "Nie uciekaj, zaufaj mi, jestem przyjacielem, nie ugryzę cię tym razem... słowo!". Mruczenie może być także werbalnym środkiem łagodzenia konfliktów. Koty mruczą jednak nie tylko z zadowolenia, lecz także gdy odczuwają ból i są zestresowane. Ma to na celu, przekładając na ludzkie zachowania, podtrzymanie ich morale i przekonanie samego siebie, że wszystko będzie dobrze.

Właśnie mruczeniu koty zawdzięczają swoje zaskakujące zdolności regeneracyjne. Z badań przeprowadzanych przez uczonych wynika, że stałe wibracje o częstotliwości 25 - 125 Hz wspomagają m.in. zrastanie się kości i działają przeciwbólowo. Powiedzenie, że koty zawsze spadają na cztery łapy i mają więcej niż jedno życie nie jest więc do końca sprzeczne z rzeczywistością. One naprawdę potrafią “wylizać się” nawet po bolesnym upadku z wysokości kilku pięter.

Często melodyjne mruczenie kota pomaga także jego opiekunowi. Mówi się, że zwierzęta te, jak żadne inne, potrafią wyczuć chore miejsce i uśmierzyć ból, a nawet... spowodować całkowite wyleczenie. Nawet, jeśli wy w to nie wierzycie, to musicie przyznać, że mruczenie głaskanego kota sprawia nam, ludziom prawdziwą przyjemność. I jest to jeden z powodów dla którego zwierzęta te mają tak wielu miłośników.

Mruczenie kojarzy nam się głównie z cichymi i czułymi tonami, jakie kot wydaje leżąc na naszych kolanach. Są to tzw. dźwięki gawędziarskie. Warto jednak zauważyć, że gdy nasze pupile są głodne, mruczą znacznie głośniej. Tony te, wydawane również podczas bójek, mają częstotliwość zbliżoną do płaczu dziecka. Dlatego właśnie tak na nas działają. Dokładniej - dźwięki "wzywające" oscylują w granicach 220-520 herców, a płacz dziecka ma zakres 300-600 herców.

Jest jeszcze jeden rodzaj mruczenia. Usłyszeć go można, gdy kot zajmuje się właśnie np. upolowaną zdobyczą. Ten jednak brzmi jak głębokie, gardłowe warczenie i może być swoistym ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy zamierzaliby przeszkodzić zwierzakowi w tym, jakże ważnym dla niego wydarzeniu.

Identyfikatory - czyli bezpieczny powrót kota do domu

Jeśli masz psa lub kota powinieneś zadbać o jego bezpieczeństwo. Jednym z przejawów troski jest wyposażenie zwierzęcia w identyfikator lub mikrochip, który umożliwi odnalezienie czworonoga na wypadek niepożądanej rozłąki.

Najtrudniejsze chwile dla właścicieli zwierząt to te, gdy ich pupil choruje oraz gdy znika z pola widzenia i nie wraca... Godziny nieobecności kota, który do tej pory nie wychodził z domu ciągną się w nieskończoność, z każdą minutą maleje też szansa na jego odnalezienie i rośnie zagrożenie nieszczęśliwego wypadku. Nawet jeśli nasz podopieczny trafi w ręce dobrych ludzi, to jak go odnaleźć i jak się dowiedzieć, że nic mu nie jest? Oto kilka sposobów umożliwiających odnalezienie zagubionego zwierzaka, są to proste i niedrogie rozwiązania, a mogą uratować kocie życie i pozwolić na szczęśliwe zakończenie niekontrolowanej wycieczki po okolicy...

Obroże dla kotów

Założenie kotu obroży do której można przyczepić identyfikator, czy chociażby nasz numer telefonu i adres to najprostsza forma oznakowania zwierzęcia. Ma jednak wielu przeciwników, którzy jej nie stosują z uwagi na obawę, że kot wspinając się po drzewach czy przeciskając się przez wąskie szczeliny może się zaczepić, w konsekwencji może dojść do uduszenia lub po prostu wpadnie w pazury innego drapieżnika, czy psa. Owszem ryzyko takie istnieje, jest jednak mniejsze od tego związanego z zaginięciem kota. Dlatego powinniśmy kupować specjalne elastyczne obroże dla kotów, które umożliwiają im wysmyknięcie się w razie wypadku. Nie kupujmy obroży dla małych psów czy szczeniaków, ponieważ mają one spełniać inną funkcję – uniemożliwiają ucieczkę, gdy tymczasem obroże dla kotów, są tak skonstruowane i wykonane z takich materiałów, by kot miał szansę wydostania się z niej gdy zajdzie taka potrzeba! W sklepach zoologicznych pytajmy o produkty przeznaczone dla kotów, tak samo jak pytamy o odpowiednie jedzenie dla kota, przecież nie karmimy go granulkami dla szczeniaków, ratlerków czy yorków, a jeśli sprzedawca będzie chciał nam sprzedać obrożę dla psa, tylko dlatego, że pasuje rozmiarem, to lepiej zmienić sklep.

Identyfikator

Identyfikator powinien być jak najmniejszy, by nie przeszkadzał kotu, może być wykonany z plastiku lub metalu. Są one dostępne w sklepach zoologicznych i niektórych gabinetach weterynaryjnych, można wybierać spośród różnych kształtów i kolorów ale najważniejsze, by nie miał ostrych krawędzi. Nie wszystkie identyfikatory są wiszące, można spotkać tez takie, które montuje się płasko na obroży.

Jakie informacje umieścić na identyfikatorze?

Aby Twój kot miał szansę na powrót do domu, musisz wyposażyć go w identyfikator z odpowiednimi informacjami. Nie graweruj imienia kota, bo przecież nie będzie on reagował na swoje imię gdy trafi do obcych ludzi, najważniejsze są natomiast Twoje dane, które umożliwią szybki kontakt. Podaj więc numer telefonu oraz adres zamieszkania, jeśli wielkość identyfikatora na to pozwoli, to podaj jeszcze jeden numer telefonu do kogoś z rodziny lub przyjaciela, na wypadek gdybyś stracił telefon, zasięg, itd. Wszak wiadomo, że gdy coś się dzieje, to wówczas zawodzą najprostsze rzeczy i zwykle rozładowuje się telefon!

Dzwoneczek dla kota

Niektórzy właściciele kotów zawieszają im u obroży dzwoneczek, czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego? Otóż ma to zapobiec polowaniu na ptaki i gryzonie przez domowe koty! Na wsi byłoby to nie do pomyślenia, przecież koty powinny chronić gospodarstwa przed myszami ale właściciele kotów domowych, którzy kupują najlepsze karmy dla kotów woleliby mieć większą kontrolę nad dietą swoich pupili, zwłaszcza że jest to najczęstsze źródło zarażenia się pasożytami. Ale uwaga niektóre koty do perfekcji opanowują sztukę takiego poruszania się, by nie wprawiać w ruch dzwoneczka, albo po prostu „gubią” obrożę...

A może tak mikrochip?

Mikrochip powinien być zabezpieczeniem nie zamiast ale obok tradycyjnego identyfikatora, ponieważ w większości przypadków koty są znajdowane przez ludzi z sąsiedztwa, którzy nie mają możliwości odczytania informacji zawartych w chipie. Co więcej, osoby takie nie muszą nawet wiedzieć, że znaleziony przez nich kot posiada „wizytówkę”, i nie każdemu też będzie się chciało udać do gabinetu weterynaryjnego w celu jej odczytania... Mikrochipy są wielkości ziarenka ryżu, lekarz weterynarii umieszcza go pod skórą na karku zwierzęcia za pomocą grubej igły, koszt takiego chipu to kilkadziesiąt złotych, doliczyć należy także wizytę w gabinecie.

Skuteczność mikrochipów

Skuteczność mikrochipów zależy przede wszystkim od naszego podejścia oraz tego, czy osoby, które znajdą naszego kota będą potrafiły odczytać informacje w nim zawarte. W specjalne czytniki czipów są wyposażeni lekarze weterynarii oraz schroniska dla zwierząt, gdzie najczęściej trafiają nasi zagubieni przyjaciele. Niestety bywały sytuacje, że czytnik znajdujący się w danym gabinecie nie był w stanie rozszyfrować kodu w chipach produkowanych przez inne firmy, a zatem skuteczność takiego podskórnego identyfikatora spadała do zera! Dziś ważne jest, by kupując mikrochip upewnić się, ze spełnia on normy ISO 11784 lub 11785, co zapewni większe bezpieczeństwo kotu, a nam pewność, że w razie gdyby się zgubił, ktoś będzie mógł i jemu i nam pomóc.

Koty domowe na dworze

Koty, które mieszkają w domu ale są też swobodnie wypuszczane na dwór znają doskonale swoją okolicę i bez problemu odnajdują drogę do domu jednak i one powinny nosić przynajmniej jeden rodzaj identyfikatora. Jeśli kot ulegnie wypadkowi, to przynajmniej ktoś będzie mógł nas powiadomić, co przynajmniej zaoszczędzi nam wielu miesięcy oczekiwania i martwienia się o naszego przyjaciela i chociaż taka prawda jest niezwykle bolesna, to będzie lepsza od niepewności... W przypadku kotów, które żyją pod kluczem, swobodne wyjście z domu może się skończyć tragicznie, dlatego lepiej wyprowadzać takie zwierzęta na smyczy. W tym celu należy zaopatrzyć się w specjalne szelki dla kotów i lekką smycz, dzięki której będziemy mieli kontrolę nad zwierzęciem. Pamiętajmy, że spacer z kotem różni się od spaceru z psem, to raczej badanie terytorium do czego musimy zachęcać kota, przynajmniej na pierwszych wyjściach. Nigdy nie wolno przywiązywać kota i zostawiać go bez opieki, ponieważ uniemożliwiamy mu ucieczkę, a jak wiadomo nie wszystkie psy lubią koty w swoim otoczeniu!

Zespół jelita drażliwego u kotów

Kocia odmiana zespołu jelita drażliwego często mylona jest z zapalną chorobą jelit. Ponieważ ta druga jest znacznie gorszą chorobą niż ZJD, wielu właścicieli zwierząt domowych zaczyna prędko panikować.

Jednak miłośnicy kotów powinni uświadomić sobie, że koci zespół jelita drażliwego nie jest tak niebezpieczny, jak choroby zapalne jelit.

Kocia odmiana zespołu jelita drażliwego jest zaburzeniem funkcjonalnym. Oznacza to, że nie mają miejsca żadne zmiany anatomii zwierzęcia, występują jednak pewne nieprawidłowości w funkcjonowaniu danego układu. Podłoże schorzenia często bywa psychosomatyczne, co oznacza, że duży wpływ na występowanie objawów ma stan psychiczny zwierzęcia. Dlatego jednym ze sposobów leczenia objawów kociego zespołu jelita drażliwego jest zmiana otoczenia kota lub zmiana naszego stosunku do zwierzęcia i stworzenie mu jak najlepszych warunków bytowych..

Zespół jelita drażliwego u kotów charakteryzuje się nagłą zmianą częstotliwości oddawania przez kota stolca. Kot "załatwia się" częściej niż zwykle lub rzadziej niż zwykle. Charakterystyczne są również biegunki lub zaparcia. Innym objawem tej choroby jest ból brzucha. Jeśli twoje zwierzę cierpi z powodu bólów brzucha połączonych z innymi objawami, może ono doświadczać objawów zespołu drażliwego jelita grubego.

Istnieją różne metody na zmniejszenie intensywności objawów:

1) Mniej stresu - Zespół jelita drażliwego może być pogłębiony przez stres. W związku z tym, właściciele kotów, które cierpią na zespół jelita drażliwego powinni zlokalizować źródła stresu dla swoich kotów i wyeliminować te czynniki. Aby tego dokonać, należy spojrzeć na świat z perspektywy kota. Coś tak prostego jak nowy dywan może wywołać objawy kociego zespołu jelita drażliwego. Istnieją także pewne rodzaje leków, które można dać kotu, aby zmniejszyć jego niepokój. Będzie to bardzo pomocne w łagodzeniu objawów zespołu jelita drażliwego.

2) Właściwa dieta - Innym czynnikiem wpływającym na występowanie objawów zespołu jelita drażliwego jest jedzenie. Jedzenie złego rodzaju żywności może nasilić objawy kociego zespołu jelita drażliwego. W przypadku biegunkiważne jest, aby podawać kotu żywność, która nie powoduje biegunki. Oznacza to, że trzeba znaleźć produkty, które sprawią, że stolec kota będzie twardszy. W przypadku zatwardzenia, podawana żywność powinna zmiękczać stolec zwierzęcia.

3) Dużo wody - Koty cierpiące na zespół jelita drażliwego potrzebują dużo wody. Ma to na celu pomóc w oczyszczeniu żołądka i stabilizacji w procesie trawienia. Należy zachęcić kota do picia większej ilości wody z jego miski.

4) Suplementy - Podczas karmienia kotów z zespołem jelita drażliwego, właściciel powinien pamiętać, aby podawać im dużo błonnika. Ma to w celu ustabilizowanie procesu trawienia u kota. Błonnik można nabyć w postaci proszku, który może być mieszany z żywnością kota. Istnieją również różne rodzaje karmy dla zwierząt domowych, które zawierają wysoki procent rozpuszczalnego błonnika. Zapytaj o ten rodzaj żywności z sklepie zoologicznym.